- Dobrze by było, żebyśmy już nie popadali w coraz większy dualizm prawny - mówiła w "Faktach po Faktach" Anna Maria Żukowska, komentując wyrok nieuznawanej izby Sądu Najwyższego uchylający postanowienie dotyczące wygaśnięcia mandatu Macieja Wąsika.
Posłanka odnosząc się do wyroku nieuznawanej izby podkreślała, że mandat Wąsika "wygasł w momencie, kiedy przestał być zdolny do sprawowania tego mandatu, czyli w momencie, w którym został prawomocnie skazany".
- Postanowienie marszałka Sejmu jedynie stwierdza ten stan faktyczny, który zaistniał niezależnie od decyzji pana marszałka - dodała.
Zaznaczyła, że orzeczenie w sprawie mandatu wydała "izba, która nie jest sądem według orzecznictwa TSUE".
- Więc będzie to powodowało spory polityczne. Bo to jest tak naprawdę sytuacja polityczna, nie prawna. Bo ona nie dotyczy bezpośrednio interpretacji konkretnych przepisów, tylko dotyczy tego, jak Prawo i Sprawiedliwość oraz jak my jako koalicja podchodzimy do praworządności. Do tego właśnie, czy uznajemy (...) Izbę Kontroli Nadzwyczajnej za sąd, czy też zgodnie z wyrokami TSUE uznajemy, że sądem nie jest i w związku z tym te podjęte przez nią decyzje po prostu nie są orzeczeniami - mówiła posłanka Lewicy.